
Dlaczego inwestorzy rozważają zakup używanych szalunków stropowych?
Dlaczego inwestorzy i wykonawcy rozważają zakup używanych szalunków stropowych?
Jako doradca techniczny i handlowiec z wieloletnim doświadczeniem w branży budowlanej, niemal na każdej rozmowie słyszę pytanie: czy lepsze są nowe, czy używane szalunki stropowe?
Powód jest prosty – koszt szalunków to jedna z kluczowych pozycji w budżecie budowy stropu żelbetowego. Dlatego warto przyjrzeć się, co faktycznie się opłaca.
Używane szalunki stropowe – na co zwrócić uwagę?
Kupując używane szalunki stropowe, sprawdź koniecznie:
- nośność podpór stropowych (np. popularne podpory Hunnebeck 20kN o długości 3,5 m ),
- stan dźwigarów H20 – szczególnie pasów górnych i dolnych oraz miejsc, gdzie montuje się głowice,
- liczbę przełożeń sklejek szalunkowych i stan powierzchni laminowanej.
Kiedy warto kupić nowe szalunki stropowe?
Decydując się na nowe szalunki stropowe, inwestor zyskuje:
- gwarancję producenta na podpory, dźwigary i sklejki,
- pełną żywotność sprzętu, nawet do 10–15 lat użytkowania,
- możliwość precyzyjnego dopasowania systemu do projektu budowlanego.
Nowe szalunki to także lepsza estetyka betonu, co jest istotne przy inwestycjach deweloperskich czy obiektach użyteczności publicznej.
Opinia eksperta – co wybrać?
Z mojego doświadczenia wynika, że:
- używane szalunki stropowe (np. Hunnebeck, Peri, Doka) warto kupować, jeśli chcesz ograniczyć koszty na start lub budujesz jeden/dwa obiekty rocznie,
- nowe szalunki lepiej sprawdzą się w firmach, które prowadzą wiele inwestycji równocześnie – wyższa cena szybko się zwraca dzięki większej trwałości i szybkości montażu.
Pamiętaj, że kluczem jest dobór kompletnych zestawów szalunkowych: podpory stropowe, głowice kątownikowe, trójnogi, dźwigary H20 i dobrej jakości sklejka szalunkowa.